Obstawianie NBA – czy można zarobić na typowaniu koszykówki?

Wiele osób chętnie ogląda spotkania NBA. Jest to natomiast bez wątpienia zdecydowanie najlepsza liga koszykówki na świecie. W firmach bukmacherskich możesz zaś obstawiać przeróżne wydarzenia związane z koszykówką. Jak to robić w sposób efektywny? Zapoznaj się z kilkoma istotnymi aspektami obstawiania NBA u bukmacherów.

Sezon zasadniczy w NBA to walka o awans i rozstawienie

Każdy sezon NBA składa się z kilku części. W pierwszej fazie rozgrywek mamy rundę zasadniczą. W niej drużyny zrzeszone w NBA rozgrywają po 82 spotkania. Dokładnie 16 najlepszych klubów awansuje dalej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ekipy są przydzielone do dwóch konferencji. Jakich? Są to Konferencja Zachodnia oraz Wschodnia. Liczy się zatem to, by mieć minimum ósmy bilans w swojej grupie. Obstawianie spotkań w ramach sezonu zasadniczego może być nie do końca dobrym pomysłem. Szczególnie jak np. dana drużyna ma już pewny awans z konkretnego miejsca. Wówczas nie będzie jej zależało na 100% na odniesieniu wiktorii. Jest możliwe, że np. trener da szansę na pokazanie się graczom rezerwowym. Najlepsi będą zaś mogli odpocząć przed decydującymi spotkaniami. Takich potyczek należy unikać.

Warto obstawiać przede wszystkim mecze, które nie są o tak zwaną „pietruszkę”. W sezonie zasadniczym gra toczy się natomiast nie tylko o uzyskanie minimum ósmego miejsca w Konferencji Wschodniej albo Konferencji Zachodniej. Liczy się także to, by zapewnić sobie jak najłatwiejszą drogę do ewentualnego mistrzostwa. Trzeba zaś wiedzieć, że pierwsza drużyna może w decydujących spotkaniach skorzystać z atutu własnej hali.

W koszykówce bardzo się on zaś przydaje. Wnioski są zatem klarowne. Jeśli chcesz obstawiać mecze sezonu zasadniczego, to przede wszystkim sprawdź formę obu klubów oraz to, w jakiej motywacji przystąpią one do zawodów. Liczy się także dyspozycja w spotkaniach domowych (albo wyjazdowych), czy przewidywane składy itp.

Niektórym… zależy na porażkach

NBA to zawodowa liga koszykówki. Nie brakuje w niej jednak działań, które tak naprawdę nie mają nic wspólnego ze sportem oraz duchem fair-play. Co więcej, każdy wie, o co chodzi, a i tak trudno jest coś z tym do końca zrobić. Chodzi o tak zwane „tankowanie”. Ten proces polega na… celowym przegrywaniu spotkań. Dlaczego jednak tak się dzieje? Na szczęście nie po to, by np. włodarze konkretnego klubu mogli zarobić sporo pieniędzy na zakładach bukmacherskich itp. Bukmacherzy online dbają o swoje finanse i na pewno nie pozwolą na oskubanie ich. Sprawa odnosi się do innego zagadnienia. Są drużyny, które w danym sezonie nie mają żadnych szans na awans do play-offów. W takim położeniu niespecjalnie zależy im na zwycięstwach. Chcą bowiem zanotować… możliwie jak najgorszy bilans. Po to, by mieć lepszą pozycję w drafcie. Dzięki temu można potem wybrać np. znakomitego zawodnika, który pomoże w kolejnych rozgrywkach bez żadnego kłopotu awansować do play-offów itd.

Wprowadzane są co prawda rozmaite rozwiązania, by to wyeliminować, ale nie wszystkie z nich sprawdzają się w praktyce. Trzeba zatem uważać, by czasami nie grać na wiktorie takich drużyn. Druga strona tego medalu jest taka, że jeśli postawisz przeciwko temu teamowi, to masz spore szanse na zwycięstwo. Nawet biorąc pod uwagę dość wysokie handicapy. Obstawianie NBA wiąże się także ze sporym ryzykiem, trzeba mieć to zawsze w głowie.

Prawdziwe granie w NBA rozpoczyna się od play-offów

Sezon zasadniczy to dla najlepszych dopiero swego rodzaju uwertura. W tej fazie chodzi o awans i zapewnienie sobie możliwie jak najłatwiejszej drogi. Jeśli chodzi o sezon zasadniczy, to warto być ostrożnym – szczególnie w czasie typowania ostatnich potyczek, a nasze typy z koszykówki musimy dopasować do formy drużyny. W nich pada bowiem sporo zaskakujących rozstrzygnięć. Wydaje się, że lepszym wyborem jest stawianie play-offów. Tutaj nikt już nie będzie odpuszczał. Każdej ekipie zależy na tym, by jak najszybciej awansować do kolejnej rundy. W pierwszych fazach gra się do trzech wiktorii. Potem trzeba już wygrać cztery spotkania. Ta zasada obowiązuje także w wielkim finale. Awansują do niego najlepsza ekipa z Konferencji Wschodniej oraz Konferencji Zachodniej. Jeśli zatem chcesz zminimalizować ryzyko i mieć większe szanse na zanotowanie wiktorii, to warto zdecydować się właśnie na typowanie NBA od tej fazy.

Własna hala może mieć decydujące znaczenie

Ostatnie spotkania w danej serii zawsze są rozgrywane w hali drużyny, która zajęła wyższe miejsce w sezonie zasadniczym. Może być taka sytuacja, że po czterech spotkaniach będzie 2:2. Wówczas piąta potyczka zostanie rozegrana w hali drużyny, która lepiej spisywała się w pierwszej części sezonu. To istotne. Nie da się ukryć, że własna hala to ważny czynnik. Z jednej strony koszykarze znają konkretny parkiet, na którym mają tak zwane swoje „klepki”. Dodatkowo nie trzeba martwić się podróżowaniem. A w NBA grają ekipy nie tylko ze Stanów Zjednoczonych, które i tak są dość mocno rozprzestrzenione, ale także Kanady (chodzi o Toronto Raptors). Brak podróży to brak zmęczenia tym faktem.

W decydujących minutach spotkania większa świeżość może być zaś na wagę złota i awansu do kolejnej fazy. Poza tym warto wspomnieć o kibicach, którzy w niektórych halach potrafią być naprawdę bardzo głośni. Nic dziwnego, że statystyki pokazują, iż gospodarze częściej wygrywają swoje spotkania w NBA.